Czasem sobie myślę, że dzisiaj to wstyd się przyznać jeśli ktoś nie jest zestresowany. Że nadmiar obowiązków i ciągła gonitwa to pewna norma czy powód do dumy. Czasem stres faktycznie nam się przydaje, ale czasem jest po prostu niszczący. Jak się zrelaksować, gdy czujesz się zestresowany?
Po pierwsze, co może zabrzmieć absurdalnie – musisz zauważyć, że się stresujesz! Na nic nie zda się nawet najlepsza metoda, jeśli nie uznasz, że „O! oto jest moment, żeby ją włączyć!”. Skieruj swoją uwagę do wnętrza. Zadaj sobie pytanie co właśnie czujesz, jakie myśli pojawiają się w Twojej głowie, czy gdzieś w Twoim ciele znajduje się napięcie. Świetnym sposobem jest wzięcie kilku uważnych, głębokich oddechów.
Krok drugi to namierzenie przyczyny. Czy to, że właśnie krzyknąłeś na kogoś za kierownicą wynika z faktu, że jest beznadziejnym kierowcą, czy może denerwuje Cię fakt, że jedzie przepisowo, ale przez to nie zdążysz do pracy, bo… wyszedłeś z domu za późno? Zadaj sobie pytanie „Co sprawia, że reaguję w ten sposób?” „Dlaczego tak mnie to zezłościło/zestresowało?”.
I bardzo ważne pytanie: „Czy mogę coś z tym zrobić?”.
Często stresujemy się tym, że stoimy w korku, bo był wypadek samochodowy. Albo tym, że pani w kolejce przed nami szuka drobnych w torebce już od pięciu minut. Albo stresujemy się, bo nie wiemy jaką decyzję podejmie druga osoba. Jakie będą wyniki badań. Ja w takiej sytuacji często mówię sobie, że skoro nie mam na to wpływu postresuję się później, jeśli okaże się że faktycznie mam powód. Stresowanie się samym oczekiwaniem nic mi nie da 😉 Jeśli racjonalne podejście nie pomaga Ci od razu, możesz spróbować odwrócić swoją uwagę np. obejrzeniem serialu lub zrobieniem czegoś, co lubisz. (Nie polecam jednak odstresowywać się jedzeniem, a jeśli masz z tym problem zapraszam Cię do współpracy).
Jeśli jednak możesz coś z tym zrobić warto opracować strategię. Przeanalizować przyczynę, która sprawiła, że pojawiło się coś stresującego i zastanowić się co możesz zrobić, aby nie dopuścić do tego w przyszłości. Albo chociaż zmniejszyć na to szansę.
Kolejnym krokiem jest poświęcenie chwili na samoświadomość. Ten element pojawiał się już wcześniej, ale warto go stosować, bo to on na dłuższą metę stanowi o skuteczności tego sposobu. Co czuję w danym momencie? Co sprawia, że tak się czuję? Dlaczego właśnie teraz tak mnie to zdenerwowało? Czy mogę coś z tym zrobić?
Jak się zrelaksować gdy czujesz się zestresowany
Metoda self-regu, którą tutaj wykorzystuję, jako ostatni krok proponuje tzw. „akcję regenerację”. Coś, co pozwoli Ci odnowić zasoby energii. Jeśli nie masz zbyt wiele przestrzeni, bo akurat jesteś gdzieś w pędzie może wystarczy Ci kilka świadomych, głębokich oddechów i pozwolenie aby Twoje ciało się rozluźniło. Być może wystarczy uważne spojrzenie za okno i zauważenie jak ładnie wygląda niebo. Jeśli masz więcej czasu możesz zrobić coś, co sprawia Ci radość. Poczytać książkę, pośpiewać, potańczyć, a może porysować szlaczki. Świetną opcją jest brushlettering, którego nauka działa (przynajmniej na mnie) niezwykle odprężająco. Jest to nauka nie tyle pisania, co malowania liter. Odsyłam Cię do kursu Wioli z poprawna-optymistka.pl, którego sprzedaż kończy się dzisiaj! Może akurat będzie to sposób dla Ciebie 😉