Powszechnie uważa się, że stres nasila apetyt. Częściej siegamy po słodkie przekąski, lody, gdy jest nam źle, gdy mamy „sytuację kryzysową”. A jak to wygląda u Ciebie? Zajadasz czy nie jadasz w sytuacjach stresowych?
Czy stres może zwiększać głód, apetyt, ochotę na zjedzenie czegoś? Na początku dobrze byłoby rozróżnić te pojęcia. Głód scharakteryzować można jako stan fizjologiczny organizmu, który wywołany jest niedoborem składników odżywczych. Opisuje taką biologiczną potrzebę. Apetyt z kolei, odnosi się po prostu do chęci spożycia określonego pokarmu. Aktywizuje on zachowania żywieniowe mające na celu zaspokojenie psychologicznych potrzeb człowieka.
Jeśli chodzi o badania, wskazują nam, że to co jemy nie tylko wpływa na nasze emocje, ale również nasze emocje mogą wpływać na to, co jemy.
Skąd się to bierze?
Powiązania te, powstają i są utrwalane już we wczesnym dzieciństwie. Mleko matki, oprócz zaspokajania głodu, zmniejsza poczucie samotności, lęku oraz buduje poczucie bezpieczeństwa. Już dziecko zaczyna kojarzyć jedzenie, jako czynnik przynoszący spokój, zadowolenie i pocieszenie. W dalszych latach życia dzieci otrzymują ulubione pokarmy w celu złagodzenia nieprzyjemnych sytuacji, są pocieszane jedzonkiem w sytuacjach smutku czy niepowodzenia. Zaspokajanie potrzeb emocjonalnych jedzeniem stopniowo zaczyna mieć większe znaczenie niż zasady prawidłowego żywienia.
Emocje wpływają nie tylko na motywację do jedzenia, ale również na wybór pokarmów oraz tempo jedzenia.
Istotne jest to, jak negatywne emocje i stres wpływają na jakość i ilość spożywanych pokarmów. Potocznie uważa się, że stres nasila apetyt. Badania jednak wskazują, że negatywne emocje (w tym stres) powodują wzrost apetytu jedynie o 30% ludzi, z kolei 48% osób mniej interesuje się jedzeniem w sytuacjach negatywnych! Zależności te mogą jednak być odmienne w zależności od grupy badanej. W przypadku osób na diecie restrykcyjnej wykazano częstsze sięganie po żywność podczas doświadczania negatywnych emocji, a w grupie osób niebędących na takiej diecie nie wykazano takiej zależności.
Istotne wydaje się również związek między zachowaniami żywieniowymi, a tym jak regulujemy emocje, w tym stres. Teorie wyjaśniające jedzenie emocjonalne zakładają, że negatywne emocje poprzedzają przejadanie się, a jedzenie służy ich regulacji. Można więc wnioskować, że to nie sam stres, a brak umiejętności regulacji emocji w inny sposób wywołuje zwiększenie spożycia pokarmów.