Absolutnie nie narzekam! Uwielbiam lato! Ale albo to przez te upały, albo spadki ciśnienia, spada ostatnio energia. Postanowiłam więc doposażyć się w energetyczny koktajl! Miał być zielony, ale maliny jednak zdominowały kolor.
Sałata
Stanowi bazę tego koktajlu. Zawiera przeciwutleniacze, kwas foliowy, witaminy z grupy B, żelazo, cynk, potas i witaminę C. Jest również niskokaloryczna, dzięki czemu nadaje się na podstawowy składnik koktajlu.
Liście mięty
Rozszerzają drogi oddechowe, ułatwiając oddychanie. Poprawia nastrój i działa rozluźniająco. Nadaje orzeźwiający posmak, co świetnie sprawdza się w upały.
Malina
Malina to skarbnica mikroelementów i witamin. Zawiera garbniki, które wspomagają zwalczanie patogennych bakterii zasiedlającyh jelita. Ma niski indeks glikemiczny, dzięki czemu zapobiega skokom cukru we krwi, a mimo to nadaje smak i słodycz naszemu koktajlowi.
Chlorofil
Źródło zielonej energii. Chlorofil to zielony barwnik roślin, który fantastycznie poprawia jakość krwi i zwiększa natlenowanie tkanek. Wynika to z jego budowy chemicznej. Nie użyłam jednak wyekstrachowanego chlorofilu, a zieloną mieszankę składającą się z lucerny, jęczmienia, chlorelli, chlorofiliny oraz olejku miętowego. Dzięki temu, że ktoś tę mieszankę zrobił za nas, na pierwszy plan pod względem smakowym wysuwa się mięta, a nie jęczmień, do ktorego zazwyczaj trzeba się długo przekonywać. Wzmacnia też nasze jelita! Pozytywnie oddziałując na naszą mikroflorę. Chlorofil możecie kupić tutaj: klik
Jeśli interesuje Was 15% zniżki śledźcie moje social media!
Jak zrobić koktajl? Potrzebne:
- posiekana sałata (5 -10 listków)
- liście mięty (10 szt)
- garść malin
- chlorofil (kieliszek)
- woda (1 szklanka)