Ostatnio pisałam już o różnych składnikach, które muszą znaleźć się w naszej diecie. Pytanie tylko jak je dobierać, jak łączyć ze sobą i jak komponować posiłki, aby były zdrowe! Poznaj kilka ważnych zasad.
Podstawą podstaw jest piramida żywieniowa, o której trąbię w kółko i w kółko. Każdy nasz posiłek powinien zawierać warzywa! I to w całkiem sporej częsci (plasterek ogórka to nie porcja warzyw). Wiem, że ciężko jest zwiększyć ich ilość, zwłaszcza zimą. Ale czy teraz z powodu wiosny będzie łatwiej? Prawdopodobnie tylko w teorii, bo owszem dostępność będzie większa, ale to dalej kwestia naszych smaków i przyzwyczajeń.
Jak myślisz, przydadzą Ci się sposoby i przepisy na zwiększenie ilości warzyw? Napisz czy chciałbyś, żebym zrobiła jakiś poradnik.
Wzorcowy talerz to w połowie warzywa i owoce!
Oczywiście nie w każdym posiłku muszą być i owoce i warzywa. Najlepiej owoce skumulować w jednym, maksymalnie w dwóch posiłkach, a we wszystkich pozostałych mieć warzywa w ilości zasłaniającej połowę talerza!
Kolejna część talerza to pełne ziarno: grube kasze (pęczak, ryż brązowy, gryczana), pełnoziarniste makarony czy pieczywo. Na pewno nie są to ziemniaki ani białe makarony. Oczywiście produkty z mąki oczyszczonej można zjadać, zwłaszcza jeżeli ktoś ma problemy gastryczne. Wtedy i w kilku innych przypadkach produkty pełnoziarniste będą wręcz niewskazane. To jest znowu kwestia indywidualna. Mówiąc o większości ludzi będę jednak się skłaniać do rekomendowania pełnoziarnistych produktów. Pełne ziarno jest lepsze pod tym względem, że zawiera więcej błonnika i więcej witamin
Ostatnia ćwiartka to zdrowe białka. Mogą to być białka zwierzęce, mogą to być białka roślinne, a najlepiej żeby to się przeplatało.
Dlaczego to jest ważne?
Jeśli poszukamy w internecie: jak komponować posiłki, to można znaleźć bardzo dużo dziwnych dziwactw. Mnie to czasami przeraża. Króluje np. dieta rozdzielna czy oddzielna, w której mówi się, że białka nie wolno łączyć z węglowodanami albo z tłuszczami i w zasadzie każdy składnik powinniśmy jeść osobno, bo inaczej w naszym żołądku powstaną wiry czy prądy. I mówią jeszcze, że nasz organizm tego nie ogarnie i nie da rady strawić tych składników jednocześnie, bo inaczej trawi białko, a inaczej węglowodany. I to są takie bzdury, że to głowa mała!
Jasne, na pewno istnieją osoby, które po zastosowaniu takiej diety uzyskały efekt jaki chciały czyli np. schudły. Nie wiem na ile zadziałały magiczne teorie, a na ile to, że po prostu zaczęły zwracać uwagę na to co jedzą i jadły np. mniej, ale jeśli chodzi o badania to nie mamy żadnych potwierdzeń na wyższość diety rozdzielającej poszczególne składniki. Wśród osób badanych, które jadły normalne posiłki o danej kaloryczności i osób, które jadły tą samą kaloryczność, ale oddzielnie… Nie było żadnych różnic!
Mówienie, że taka dieta jest lepsza jest absurdalne! Nasz układ pokarmowy jest stworzony w taki sposób, aby sobie poradzić z trawieniem różnych składników. Chociażby mleko matki zawiera i węglowodany i białka i tłuszcze. Błagam!!! Niech nikt z Was nie myśli, że te teorie to coś więcej niż absurd! Bo ktoś tu chyba robi karierę na fake newsach. Wierzcie, nasz układ pokarmowy ogarnia takie tematy, nie musimy go „odciążać” jedząc rozdzielnie. Nie jesteśmy aż tacy słabi.
Podsumowując. Jak komponować posiłki, aby były zdrowe? Jemy białka, jemy węglowodany i tłuszcze w odpowiednich proporcjach. Połowę talerza wypełniamy warzywami, pozostałe części to miejsce na pełne ziarno i źródło białka. Nie boimy się mieszać! Wybieramy zdrowe produkty. Jeśli potrzebujemy konkretnych wyliczeń ile białka jest dla nas odpowiednie, ile tłuszczu, a ile węglowodanów piszemy do mnie wiadomość i umawiamy się na konsultacje. I to tyle!