Ciągle obiecujesz sobie, że zaczniesz ćwiczyć. Od nowego roku, od wiosny, od poniedziałku, ale jakoś ciągle termin przesuwa się bez realizacji. Nie jest łatwo „być fit” kiedy nigdy wcześniej nie ćwiczyłeś. Być może nie masz wiedzy jaką dyscyplinę sportową wybrać, bieganie, rower czy siłownia? Nie wiesz też jakie ćwiczenia stosować, bo po prostu się nie tym nie znasz. I tak, ciągle odkładasz to na później… Brzmi znajomo? Jeśli tak, prawdopodobnie znalazłam coś, co ułatwi Ci spełnienie Twoich postanowień.
Jakiś czas temu na blogu Pauliny Targańskiej znalazłam 30-dniowe wyzwanie Fit Początek. Mimo, że nie jestem osobą całkiem początkującą, ponieważ tańczę taniec współczesny, uznałam, że może to być dobry sposób na zmotywowanie się do dodatkowych ćwiczeń we własnym domu. Aktywność fizyczna to przecież same zalety! Nie tylko pozwala nam modelować sylwetkę, ale również reguluje ciśnienie tętnicze krwi. A o tym, czemu jest groźne, przeczytasz >>tutaj<<
Paulina Targańska przedstawia nam plan treningowy, obejmujący 30 dni. Nie musimy się wiec martwić, że wybierzemy złe ćwiczenia i że przez to zrobimy sobie krzywdę. Podczas wyzwania treningi obejmują całe nasze ciało. Tydzień rozpoczynamy od ćwiczeń cardio i przechodzimy przez dolne partie ciała, górne, ćwiczenia rozciągające oraz te obejmujące całe ciało (Total body Workout). Ostatni dzień tygodnia przeznaczony jest na regenerację.
30 dni ćwiczeń, niemal codziennie…
Być może myślisz sobie teraz, jakie to straszne i wymagające… Nic bardziej mylnego! Treningi zamykają się w 30 minutach, a jak łatwo policzyć, 30 minut to jedynie 2% naszego dnia. Wierzę, że każdy jest w stanie wygospodarować taką ilość czasu.
Kolejną ważną rzeczą jest fakt, że wystarczy Ci podstawowe wyposażenie twojego domu: podłoga, czasem kawałek ściany. O to, czy masz odpowiednie umiejętności, również nie musisz się martwić. Wyzwanie rozpoczyna się od poziomu początkującego i stopniowo zwiększa się trudność i intensywność ćwiczeń. Przyznam się, że w pierwszym tygodniu wydawało mi się, że te treningi niewiele mi dadzą. Jednak wyniki pomiarów przekonały mnie, że byłam w błędzie.
Nie wiedziałam też, że treningi będą ewoluować jeśli chodzi o intensywność i muszę się przyznać do kolejnej rzeczy. Nie zawsze chciało mi się ćwiczyć codziennie. Były dni, kiedy miałam „coś lepszego do roboty” i przekładałam trening na dzień następny. Nie opuszczałam ich, po prostu robiłam dwa pod rząd. I taka moja rada, lepiej tego nie róbcie ;>
Początek wyzwania może wydawać się luźny, ale pod koniec było naprawdę ciężko zrealizować dwa treningi jednego dnia.
Kolejną rzeczą, o której warto wspomnieć jest to, że nie słyszymy co chwilę śmiesznych uwag w stylu „dasz sobie radę”. Komentarze Pauliny Targańskiej pojawiają się w naprawdę dobrych momentach i rzeczywiście dodają energii w momencie, kiedy zaczyna jej brakować.
Podsumowując, uważam, że Fit Początek to świetny plan treningowy dla osób, które chciałyby w końcu cos dla siebie zrobić, poprawić trochę wygląd sylwetki czy polepszyć kondycję.
Jak Fit Początek wyglądał u mnie?
Przed wyzwaniem | Po wyzwaniu | |
Talia |
71 cm |
70 cm |
Biodra |
86 cm |
84 cm |
Masa ciała |
57,2 kg |
57,1 kg |
Tkanka tłuszczowa |
13,6 kg |
12,5 kg |
Masa mięśniowa |
42,4 kg |
43,1 kg |
Mimo, że sama masa ciała niewiele się zmieniła, widać zmiany innych parametrów. Efekty, zdecydowanie na plus. Program Fit Początek polecam każdemu, kto chce zrobić coś dla siebie. Znajdziecie go tutaj. Pamiętajcie, aby podczas ćwiczeń pić dużo wody, bo odwodnienie organizmu może być niebezpieczne.
Na jesieni ma pojawić się również kolejny etap wyzwania!
Nie czekajcie na kolejny poniedziałek, kolejny miesiąc czy nowy rok. Dziś, to dobra okazja by zacząć!
Zdrowie jest dla każdego ważne jestem pod wrażeniem postu